Powiększanie biustu własnym tłuszczem to technika powiększania piersi z wykorzystaniem autologicznej tkanki tłuszczowej pacjentki, bez wykorzystania implantów silikonowych. Kobiety coraz częściej decydują się na poprawę wyglądu swoich piersi. Aktualnie pacjentkom, które nie chcą powiększać piersi implantami, zaproponować można powiększanie piersi metodą lipotransferu (przeszczepu tłuszczu). Efekt jest naturalny i trwały pod warunkiem utrzymywania stałej wagi ciała, a zabieg zdecydowanie mniej traumatyczny, rekonwalescencja właściwie natychmiastowa. Dodatkowo, pobierając tłuszcz do przeszczepu w piersi w drodze liposukcji, modelujemy także inne partie ciała.
Powiększanie biustu własnym tłuszczem jest zabiegiem przeznaczonym dla kobiet chcących powiększyć piersi bez użycia implantów. Warunkiem kwalifikacji do zabiegu jest posiadanie tzw. depozytów tłuszczowych, skąd tkanka tłuszczowa może być pobrana bez zaburzeń kształtów innych części ciała. Lipotransfer jest również wykorzystywany przy wyrównywaniu asymetrii piersi lub do rekonstrukcji po zabiegach onkologicznych, jak również do ujędrniania piersi.
Przed każdym zabiegiem z zakresu chirurgii plastycznej niezbędna jest osobista konsultacja ze specjalistą w celu kwalifikacji do operacji, określenia oczekiwań i pożądanej objętości piersi. Podczas wizyty specjalista zleca również badania przedoperacyjne – w tym przypadku standardowa lista badań obejmuje: grupę krwi, układ krzepnięcia, sód, potas, kreatyninę, HBS, HCV, EKG dla pacjentek po 40 r.ż., próby wątrobowe oraz USG piersi. Zdarza się, że wywiad lekarski wykazuje, iż dla bezpieczeństwa pacjentki niezbędne są dodatkowe badania.
Pacjentce, w znieczuleniu dożylnym lub/i miejscowym, w drodze liposukcji pobiera się odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej z miejsc, gdzie występuje ona w nadmiarze. Następnie tłuszcz oczyszcza się z krwi i ciał oleistych, np. z wykorzystaniem technologii Puregraft i przeszczepia przetworzony materiał w piersi (nad lub pod gruczoł). W metodzie Puregraft zaletą jest m.in. zmniejszenie odczynu zapalnego w miejscu podania oraz większa przewidywalność wyniku. Niemniej jednak przy lipotransferze należy pamiętać, że ok. 20-40% przeszczepionej tkanki tłuszczowej (w zależności od metod) może ulec zanikowi w przeciągu 6-8 tygodni po zabiegu. Dlatego też z reguły wykonuje się tzw. hiperkorekcję - czyli celowe, nadmierne zwiększenie objętości, wiedząc, że część tłuszczu się wchłonie.
Aby dodatkowo zwiększyć przeżywalność komórek tłuszczowych, można zastosować np. system BRAVA. Jest to urządzenie rozprężające tkankę piersi i zwiększające ukrwienie. Dodatkowo implantować można także pobrane od pacjentki komórki macierzyste, które poprawią unaczynienie i tym samym znacząco zwiększą przeżywalność przeszczepianego tłuszczu.
Bezpośrednio po zabiegu występują zasinienia i opuchlizna. W trakcie rekonwalescencji kluczowe jest przestrzeganie zaleceń pooperacyjnych – tj. noszenie ubranka uciskającego miejsce pobrania, jak również stosowanie masażu miejsca pobrania (wskazane ok. 10 masaży). Masaż wprowadzić należy mniej więcej po tygodniu od zabiegu. Jego celem jest uzyskanie dobrego efektu liposukcji (bez nierówności) oraz przyspieszenie gojenia. Dobrze jest masaż wykonywać w tym samym miejscu, gdzie odbył się zabieg lipotransferu – głównie ze względu na regularny kontakt z operatorem, co pomaga osiągnąć optymalny efekt estetyczny. Ponadto piersi po powiększeniu nie wolno uciskać ani nagrzewać przez okres 6 tygodni po zabiegu. Stąd też warto pamiętać o tym, aby nie planować operacji bezpośrednio przed wakacyjnym wyjazdem na plażę. Na ten czas zrezygnować należy też z sauny, solarium itp. Zaleca się także stosowanie dobrze podtrzymującego, miękkiego biustonosza (koniecznie bez fiszbin). Z reguły, aktywność fizyczną rozpocząć można po ok. 7 dniach od zabiegu, a pracę siedzącą nawet po 2 dniach. Dolegliwości bólowe nie utrzymują się długo – ból w miejscach poddanych liposukcji porównywalny jest do tego po upadku na nartach (stłuczenie). Co istotne, zabieg nie pozostawia blizn podobnych do tych po powiększeniu piersi implantami – jedyne trwałe ślady, które pozostają po powiększeniu piersi własnym tłuszczem, to bardzo mało widoczne kilkumilimetrowe blizny po wkłuciach kaniul odsysających tłuszcz oraz w miejscach podania tłuszczu w piersi. Z czasem jednak i te bledną i stają się właściwie niewidoczne. Paniom, którym zależy na trwałości efektu zabiegu, należy przypomnieć, że przeszczepiona tkanka tłuszczowa w piersiach zachowuje się jak tkanka tłuszczowa w innych częściach ciała
– w przypadku chudnięcia zmniejsza swoją objętość. Stąd też do operacji należy przystąpić mając zbliżoną do pożądanej wagę ciała, z niewielkimi depozytami tłuszczowymi, a następnie, po zabiegu, tę wagę utrzymywać.
Ostateczne efekty powiększenia piersi własnym tłuszczem widoczne są po okresie ok. 3 miesięcy od zabiegu.
Powiększanie piersi własnym tłuszczem, jak każdy zabieg chirurgiczny, niesie ze sobą ryzyko powikłań. Możliwe powikłania w miejscu pobrania to: infekcja, nierówności przy rozległym pobraniu tłuszczu, obrzęk tkanek, zbieranie się płynów. Natomiast w miejscu podania (piersi) to: infekcja, utrata przeszczepionej tkanki tłuszczowej (wchłonięcie się tłuszczu), wyczuwalne stwardnienia (szczególnie w przypadku przeszczepu dużej ilości tkanki tłuszczowej). W celu przyspieszenia gojenia trzeba pamiętać o zastosowaniu masażu. Nie należy także urażać, uciskać piersi we wczesnym okresie pooperacyjnym.
Pacjentka, chcąc poddać się zabiegowi powiększenia piersi własnym tłuszczem, musi być w dobrym ogólnym stanie zdrowia, nie mieć chorób ostrych (np. trądzikowe zapalenie skóry, opryszczka). Wszelkie choroby przewlekłe powinny być uregulowane, pod kontrolą lekarza prowadzącego. Przeciwwskazaniem jest także brak depozytów tłuszczu do pobrania oraz nierealne oczekiwania. Są bowiem sytuacje, kiedy uzyskanie pożądanej objętości piersi będzie możliwe wyłącznie za pomocą implantów.
Aktualnie powiększenie piersi własnym tłuszczem zdobywa coraz większą popularność i jest dobrą alternatywą dla kobiet chcących skorygować lub nieznacznie powiększyć piersi. Wadą tej metody, w porównaniu do powiększenia piersi implantami, jest ograniczona przewidywalność wyniku – trudno założyć z dużą dokładnością, ile tłuszczu ulegnie wchłonięciu. Z drugiej strony zaletą jest fakt, iż zabieg jest wykonywany w bardziej delikatnym znieczuleniu i jest zdecydowanie mniej obciążający dla organizmu. Ponadto pacjentki zwracają również uwagę na mniejszą bolesność w przebiegu pooperacyjnym oraz bardzo naturalny efekt. Zastosowanie własnej tkanki tłuszczowej pozwala na uniknięcie ciała obcego w postaci implantu, co wiele kobiet bardzo sobie chwali.