Niepokojące objawy tydzień po operacji powiększenia biustu

Natalia96

Szczecin

Nie wiem, czy jestem zadowolony/a z rezultatu

Dzień dobry, Jestem 7 tydzień po operacji powiekszenia piersi metoda podmiesniowa. Po ustąpieniu opuchlizny zauważyłam kilka niepokojących objawów (1) fałdowanie implantu- widocznych przy schylaniu i mocno wyczuwalny niezależnie od pozycji. Czym można to jeszcze wytlumaczyc moim brakiem tkanki tluszczowej i znikomej tk. gruczolowej. (2) odcinanie się implantu od tkanki gruczołowej przy napięciu mięśnia piersiowego wiekszego. Zdaję sobie sprawę, że z racji mojego niedorozwoju piersi tkanka podskórna mogla niewystraczajaco pokryc implant. Jednak nie zostalam wczesniej poimformowana o takim ryzyku zwiazanym z moja budowa ciala. Na zalaczonym zdjeciu nie widac pelnej skali problemu. Przy nawet lekkim przodozgieciu moja piers i implant tworza dwie odrebne wynioslosci, a niekiedy bruzda ta jest widoczna nawet przy neutralnej pozycji. Dodam,że implanty sa naprawde niewielkiej wielkosci (225, 255ml) dlatego nie mam pojecia w czym tkwi przyczyna tej deformacji. (3) dziwne ułożenie piersi w leżeniu. Czy taki wyglad jest naturalny przy implantach anatomicznych? Mam wrazenie,ze implanty sa ulozone zdecudowanie za nisko, stad efekt podluznych piersi, i wysoko umieszczonych brodawek. Chciałabym zasiegmac rady od lekarzy czy taki stan rzeczy jest akceptowalny jako wynik koncowy operacji czy jednak jest wskazaniem do poprawki? Jaka moze byc przyczyna wystapienia takich defektow estetycznych? Bardzo prosze o rozwianie moich watpliwosci. Do mojego operatora wybieram sie za kilka dni, ale obawiam sie,ze zignoruje problem, dlatego bede wdzieczna za kazda opinie lekarzy ( jak i forumowiczek). I jeszcze jedno istotne pytanie: Czy w razie braku ugody mam podstawy ubiegac sie o reklamacje? Pozdrawiam