Tydzień temu zrobiłam zabieg preparatem juvederm volite. Pod oczami do dzisiaj mam grudki. Nie wiem co mam teraz robić, czekać aż znikną, tylko...
Czytaj więcejMasz jakieś nowiny? Opowiedz nam, co u Ciebie słychać
Ocena Dzidka:
We wrześniu ubiegłego roku poddałam się zabiegowi mezoterapii urządzeniem dermapen. Ale na samym początku mojej przygody z medycyną estetyczną była zupełnie inny plan. Mam 47 lat i od jakiegoś roku zaczęłam z niepokojem obserwować , jak rano źle wyglądam, nawet po przespanej nocy robiłam wrażenie zmęczonej, szczególnie okolice oczu. Od zawsze miałam wyraźną dolinę łez, która teraz się pogłębiła. Delikatna i cieniutka skóra zaczęła się marszczyć, chociaż na pozostałych obszarach twarzy zmarszczek prawie nie mam. Kiedyś wystarczył zimny okład i dobry korektor, a teraz??? Zaczęłam szukać informacji o jak najmniej inwazyjnych zabiegach. Zainteresował mnie zabieg Pelleve i radiofrekwencje. Swoje pytanie wysłałam do kliniki Melitus, w krótkim czasie skontaktowali się ze mną telefonicznie i zostałam zaproszona na konsultacje do dr Marii Noszczyk. Na konsultacji powiedziałam, co mi przeszkadza i jaki zabieg mnie interesuje. Pani Doktor to jednak nie wystarczyło i zaczęła się dopytywać, jakie mam inne problemy estetyczne, jak dbam o swoją skórę itp. Musiałam przyznać, że od kilku lat męczą mnie pojawiające się okresowo wypryski w dolnej części twarzy, na szyi. Bardzo bolesne, czerwone i widoczne. Taki trądzik! Próbowałam sama na własną rękę zmieniać nawyki żywieniowe, myślałam, że to jakaś alergia pokarmowa. Pani Doktor obejrzała moją twarz pod specjalnym światłem i zaproponowała, że podejmiemy działania kompleksowe, które będą miały na celu nie tylko poprawę mojego wyglądu, ale i samopoczucia. Ponieważ jednak najbardziej doskwierała mi ta moja twarz, zaproponowała mezoterapię dermapenem, która odżywi moją skórę. Na zabieg umówiłam się tydzień później, na piątek, żeby móc w sobotę pozostać w domu. Otrzymałam informację, że moja twarz będzie początkowo czerwona, jak po intensywnym opalaniu. Bardzo się bałam, bo często ze stresu mam uczucie, jakbym miała zemdleć. I tego się najbardziej obawiałam. Do gabinetu przyszłam w makijażu, co nie stanowiło problemu. Twarz mi znieczulono specjalnym kremem nałożonym właśnie na makijaż. Po pół godzinie asystentka starła krem znieczulający wraz z resztkami podkładu. Potem położyłam się na leżankę i zaczęło się nakłuwanie mojej twarzy specjalnym długopisem zakończonym mikroigiełkami. Pani Doktor mówiła, że kiedy zacznie boleć, przestanie, ale ja czułam tylko lekkie pieczenie, które mi nie sprawiało problemu. W nakłuwaną skórę wprowadzała różne koktajle. Inne na czoło, gdzie miałam plamy pigmentowe, inne na okolice nosa i brody, gdzie mam rozszerzone pory, a jeszcze inne na skórę pod oczami. Zabieg trwał 20 minut, może pół godziny. Potem mi nałożyli maseczkę chłodzącą na twarz, która zaczynała piec trochę bardziej. Po kolejnych 10-15 minutach asystentka mi nałożyła podkład, żebym nie straszyła przedchodniów, zanim dojdę do samochodu. Ja pojechałam jeszcze po zakupy, twarz miałam czerwoną, ale nikt nie zwracał na mnie uwagi, więc chyba nie było aż tak źle.Wieczorem umyłam twarz letnią wodą, bardzo delikatnie, bo piekła jak poparzona na słońcu i zastosowałam krem, który mi poleciła Pani Doktor.Następnego dnia byłam mocno przerażona, bo pod oczami zrobiły mi się straszne wory! Cały dzień pozostałam w domu. Rano i wieczorem zastosowałam wspomniany już krem.W niedzielę twarz była jeszcze lekko zaróżowiona, ale skóra była delikatna i gładka jak u niemowlaka! Z każdym dniem było coraz lepiej. Po kilku dniach widziałam wyraźne zmiany. Jakbym przeszła kurację odmładzającą. Zabieg powtórzyłam w Melitusie pół roku później i planuję raz w roku zafundować sobie taką przyjemność. Moja skóra mi dziękuje. A ja dziękuję Pani Doktor Noszczyk!W dalszym ciągu pozostaję pod opieką kliniki Melitus . Robiłam testy tolerancji pokarmowej, inaczej się odżywiam. Nie wydaję chorendalnych sum, broń Boże! Ale nauczyłam się, w co warto w moim przypadku zainwestować.
Zainteresowała Cię ta historia? Podziel się z nami Twoją relacją!
Tydzień temu zrobiłam zabieg preparatem juvederm volite. Pod oczami do dzisiaj mam grudki. Nie wiem co mam teraz robić, czekać aż znikną, tylko...
Czytaj więcejCzy jestem fanką mezoterapii? Powiem z zupełną szczerością: nie przepadam za nią w trakcie wykonywania (jestem osobą o niskim progu odporności na ból, nawet przy znieczuleniu), ale uwielbiam efekty!!!! Dlatego też korzystam z zabiegu regularnie,...
Czytaj więcejWszystkie informacje zawarte na tej stronie pochodzą od autentycznych użytkowników portalu, nie od lekarzy czy specjalistów.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.