Dziewczyny potrzebuję rady! Jestem dwa lata po zabiegu powiększania piersi u dr K. z A.M., implanty Polytech 335 ml anatomiczne. Generalnie nie jestem zadowolona, ja chciałam większe implanty i okrągłe, doktor stwierdził, że nie może mi takich zrobić - ok, wierze, że można polegać 100% na jego opinii więc może faktycznie się nie dało. Do tego minimalnie widać stary fałd podpiersiowy, czyli mam tzw efekt double boubble, oczywiście praktycznie niewidoczny, ale co z tego - piersi sztuczne mają być idealne.. Byłam na konsultacji u niego, by zaproponował jakieś rozwiązanie, więc zaproponował mi powtórną operację, tym razem z wkładkami Motiva 590 ml okrągłymi. Tyle, że liczyłam, że zaproponuje dużo niższą cenę ze względu na fakt, że jestem z zabiegu u niego niezadowolona. Cena to dalej 18 tys zł. Dziewczyny powiedzcie jakie Wy mace doświadczenia związane z wkładkami Polytecha? Dla mnie te implanty są tak twarde i beznadziejne, że aż dziwne, że lekarze dalej je robią. Szkoda, że przed operacją nie miałam takiej wiedzy jak teraz.. Czy wymiana na wkładki Motiva będzie dobrym rozwiązaniem? Czy będą dużo bardziej miekkie od Polytecha? Jakie są Wasze doświadczenia? Nie chcę znowu wydać kolejnych prawie 20 tys zł i być niezadowolona z efektu.