Bylam operowana przez dr J. w Klinice T. Bardzo cierpiałam po wybudzeniu, wymiotowałam, o 7 rano pobudka przez pielęgniarki i do domu! Bez śniadania,...
Czytaj więcejMasz jakieś nowiny? Opowiedz nam, co u Ciebie słychać
Cześć! Jestem 4 dni po implantacji piersi. Moją wyjściówkę to takie 75A, ewentualnie można by było to nazwać wykarmione B. Po karmieniu moje piersi zmieniły się niesamowicie. Zawsze były małe, co po czasie zaakceptowałam i nawet je polubiłam, ale tych polaktacyjnych flaczków nie szło zaakceptować, dlatego po dwóch latach od karmienia, kiedy mój gruczoł nie powracał, zaczęłam szukać plastyka, który pomoże rozwiązać mój problem.
Trafiłam z polecenia koleżanki na doktora Mateusza Zacharę, po obejrzeniu jego prac umówiłam się do niego na konsultacje w Kłodzku. Doktor miał dość odległe terminy, z tego co pamiętam to na samą konsultacje czekałam około 5 miesięcy. Po konsultacji w maju termin miałam na 28 września, jednak pani asystentka zadzwoniła, czy nie chce wcześniej, bo jakaś pani chce się zamienić, co było mi bardzo na rękę, bo chciałam mieć to z głowy :-)
Dla mnie doktor Mateusz to bardzo profesjonalny człowiek. Na pierwszej konsultacji spytał się mnie, czy mam rozmiar implantu wybrany, czy chociażby zdjęcie efektu, który chciałabym mieć, na co odpowiedziałam mu, że nie, że chcę jak największy implant, ale żeby mieścił się w standardzie ”naturalna pierś”, nie chce piłek, zdałam się totalnie na wyczucie estetyki pana doktora i jak na razie nie żałuje. Dodam, że Doktor stwierdził u mnie polaktacyjny zanik piersi. Dr Mateusz zaproponował mi implanty 350ml anatomiczne e średnim profilu. Trochę się zmartwiłam, że 350 będzie za mało, jednak bardziej interesował mnie „naturalny efekt”, więc nie było tematu, uznałam, że zaufam mu w 100%.
Chciałbym pochwalić cały zespół dr Mateusza w szpitalu Salus, to panie są genialne 😃
Teraz do rzeczy, po zobaczeniu piersi, wydają mi się ogromne (jak na 350ml)! Tak się cieszę, mam nadzieję, że o dużo mi nie zmaleją (czy wam zmalały po operacji?). Nie mogę się doczekać efektu końcowego. Może pochwalicie się, jak zmieniały się wam piersi po operacji? Bardzo mnie to ciekawi, sama zastanawiam się, jakie będą moje za miesiąc 🥺
No może ból to jakiś super to nie jest, takie 3/10, ale jest permanentny, i to, plus ta niemoc robienia podstawowych rzeczy przy sobie jest dla mnie katorgą. Kiedy mogliście w miarę normalnie funkcjonować? Jak umyć głowie i się ogolić? Czy czuliście takie delikatne „bulgotanie„ w piersiach? Czy po narkozie wyglądaliście jak w 6 miesiącu ciąży?🙁
Pozdrowionka dziewczyny, będzie mi miło, jak się podzelicie swoimi doświadczeniami :).
Zainteresowała Cię ta historia? Podziel się z nami Twoją relacją!
Bylam operowana przez dr J. w Klinice T. Bardzo cierpiałam po wybudzeniu, wymiotowałam, o 7 rano pobudka przez pielęgniarki i do domu! Bez śniadania,...
Czytaj więcejOperował mnie dr Jerzy Wilgus pracujący w Euroklinice w Katowicach, Ligota, ul. Stolarska 17.
Stan wyjściowy moich piersi - małe 75 A;...
Czytaj więcejMam 41 lat ... od 9 lat bardzo chciałam poprawić wygląd moich piersi ...karmienie piersią moich pociech i lata zrobiły swoje ... pragnienie to we mnie rosło choć mój mąż był bardzo przeciwny i przekonanie go zajęło mi kilka lat . 21.05.br spełniło...
Czytaj więcejWszystkie informacje zawarte na tej stronie pochodzą od autentycznych użytkowników portalu, nie od lekarzy czy specjalistów.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.