Masz jakieś nowiny? Opowiedz nam, co u Ciebie słychać
Jestem po operacji powiększenia piersi. Zabieg odbył się 2.11.2022, także sytuacja świeża, ale chcę się podzielić jak to zniosłam. Na początku wiadomo okropny stres, strach i nawet myśl czy nie zrezygnować. Ostatecznie pojawiłam się na zabiegu. Kadra medyczna - wspaniała. Uśmiechnięci, pozytywni. Dostałam „szota”, zasnęłam i dosłownie jakby minęła sekunda - obudziłam się. Jako że należę do osób o bardzo niskim progu bólowym, nie mogłam wstać z łóżka, nie byłam w stanie ruszać rękami. Kolejne doby w domu - wszystko pomaga mi partner. Przez pierwsze dwa dni - karmił mnie, mył, ubierał… straszne, ale nie byłam w stanie nic zrobić. Z doby na dobę czuję się lepiej. Już sama jem, aczkolwiek posiłki i tak przygotowuje chłopak. Osoba, która decyduje się na operacje powinna mieć kogoś kto będzie cały czas, nie wstydzi się żeby przy niej „robił”. Ogólnie z przebiegu operacji jestem zadowolona. W czwartek - kontrola. Piersi codziennie zmieniają się. Mam 470 mentor hp xtra.
Zainteresowała Cię ta historia? Podziel się z nami Twoją relacją!
Witam, chciałabym podzielić się swoją historia. Urodziłam dwójkę dzieci, wykarmiłam te małe istoty i niestety doszło u mnie do polaktacyjnego zaniku piersi, zaczęłam mieć depresję, brak akceptacji w stosunku do swojego ciała i w wyniku tego...
Czytaj więcejRewelacja! Jestem kilka dni po operacji, strasznie bałam się tego, co zastane po zabiegu. Moje oczekiwania nie były aż tak ogromne :-) **Wkładki...
Czytaj więcejWszystkie informacje zawarte na tej stronie pochodzą od autentycznych użytkowników portalu, nie od lekarzy czy specjalistów.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.