Leczenie nietrzymania moczu metodą radiofrekwencji 4 MHz

Leczenie nietrzymania moczu metodą radiofrekwencji 4 MHz
Specjalistką ginekologii i położnictwa, a także ginekologii estetycznej. Autorka książki „Ginekologia Plastyczna”. Łączy prowadzenie własnego Gabinetu Feminity w Warszawie z pracą naukową.
Utworzono: 5 lis 2021 · Zaktualizowano: 7 mar 2023

Wysiłkowe nietrzymanie moczu to wstydliwa dolegliwość, którą z pełną odpowiedzialnością możemy nazwać społeczną niepełnosprawnością kobiet. Z mojej obserwacji wynika, że pacjentki nie wiedzą, do jakiego lekarza mogą się zgłosić i jak można zaradzić tym problemom. Są różne rozwiązania, dedykowane różnym rodzajom nietrzymania moczu. W tym artykule opowiem o procesie kwalifikacji do zabiegu oraz o tym, do kogo kierowany jest nieinwazyjny zabieg leczenia nietrzymania moczu metodą radiofrekwencji 4 MHz.

Wysiłkowe nietrzymanie moczu

„Tak to już jest” – jeśli usłyszysz od lekarza takie zdanie, to już więcej do niego nie przychodź. Wysiłkowe nietrzymanie moczu, czyli niekontrolowane popuszczanie moczu np. podczas kichnięcia, wysiłku fizycznego, czy zaśmiania się, nie musi być czymś, co zaakceptujemy i „tak to już będzie”.

Biofeedback, fizjoterapia, leczenie farmakologiczne, metody nieinwazyjne czy zabieg chirurgiczny – zawsze jest jakieś rozwiązanie. Współczesna ginekologia funkcjonalna umie sobie poradzić z tym problemem. Na co dzień, w mojej klinice wykonuję nieinwazyjne zabiegi leczenia nietrzymania moczu z wykorzystaniem technologii radiofrekwencji 4 MHz. W dalszej części artykułu przybliżę, na czym polega zabieg i czy aby na pewno jest on dla każdego. Najpierw jednak garść ważnych informacji na temat specyfiki dolegliwości, jaką jest nietrzymanie moczu.

Nietrzymanie moczu
Nietrzymanie moczu to częsty problem wśród kobiet

Kiedy może wystąpić nietrzymanie moczu?

Co mówią niektóre badania? Nietrzymanie moczu dotyczy nawet co czwartej kobiety po 30. roku życia (badania mówią o około 10-25% kobiet). Po 50. roku życia, czyli wśród kobiet okołomenopauzalnych, problem dotyka już co trzeciej z nas. Chociaż wysiłkowe nietrzymanie moczu kojarzy się z dojrzałym wiekiem, może się pojawić nawet u dwudziestokilkulatek. Szansę na pojawienie się tej dolegliwości mogą zwiększać porody naturalne. Nie jest to normą, bo nie każdy poród naturalny prowadzi do wysiłkowego nietrzymania moczu i to muszę bardzo wyraźnie podkreślić.

Nie tylko porody czy stan po menopauzie wpływają na pojawienie się wysiłkowego nietrzymania moczu. Należy jeszcze dodać otyłość, która – o czym często zapominamy – jest nie tyle chorobą, ile raczej skutkiem chorób. Nietrzymanie moczu to jedna z głównych niepełnosprawności kobiet, o czym wspomniałam już na wstępie – kobiety ograniczają przez nią swoją aktywność w życiu społecznym, odcinają się od znajomych, a nawet unikają rodziny. Boją się, że TO się zdarzy, bo trudno im kontrolować swoje ciało. Podpaski czy wkładki nie są rozwiązaniem, bo nie pochłaniają zapachu moczu i dyskomfortu, jaki towarzyszy kobietom przy tym schorzeniu.

Do kogo się zgłosić?

Można zacząć od lekarza rodzinnego lub ginekologa, ale niestety zdarza się, że ci specjaliści sami nie wiedzą, do kogo skierować pacjentkę. To się zmienia, jednak brak wiedzy jest problemem, który ciągle jeszcze leży po obu stronach. Zachęcam do szukania informacji w Internecie, na sprawdzonych stronach i do podejmowania prób dotarcia do lekarzy, którzy będą wiedzieli, jak sobie z tym problemem poradzić.

Nietrzymanie moczu
W pierwszej kolejności warto zwrócić się do ginekologa

Kwalifikacja do zabiegu

Ważne jest prawidłowe rozpoznanie przyczyny nietrzymania moczu. Wstępnie każda kobieta może to zrobić sama, korzystając z wytycznych International Continence Society (ICS), która wyróżnia:

  • Wysiłkowe nietrzymanie moczu – wyciek moczu podczas kichania, kaszlu, aktywności fizycznej.
  • Naglące nietrzymanie moczu – wyciek moczu poprzedzony uczuciem parcia naglącego (nagłej, niemożliwej do opanowania potrzeby oddania moczu).
  • Mieszane nietrzymanie moczu – wyciek moczu związany z parciem naglącym oraz wysiłkiem, kichaniem, kaszlem.

Dokładną diagnozę stawia oczywiście lekarz, podczas konsultacji z pacjentką. Jak może wyglądać taka wizyta? Przede wszystkim przychodzimy na nią z pełnym pęcherzem – lekarz poprosi pacjentkę o np. o kaszlnięcie, żeby sprawdzić stan zwieracza cewki moczowej. Następnie w badaniu USG sprawdzi objętość pęcherza i poprosi pacjentkę o udanie się do toalety, aby oddać mocz. Później znów zaprosi na fotel, żeby podczas USG wykluczyć zaleganie moczu w pęcherzu. Wykona także standardowe badanie ginekologiczne, żeby sprawdzić, czy nie istnieje obniżanie przedniej ściany pochwy, które może być jednym z czynników wywołujących nietrzymanie moczu. Ważny jest też wywiad, czyli szereg pytań o to, w jakich okolicznościach i jak często pacjentka gubi mocz, czy posiada dzienniczek mikcji, czy i ile podpasek dziennie zużywa itp.

Radiofrekwencja a nietrzymanie moczu

W zależności od diagnozy lekarza, a więc od mechanizmu nietrzymania moczu, pacjentka może skorzystać z leczenia nietrzymania moczu metodą radiofrekwencji. Zabiegi z wykorzystaniem tej technologii są bezpieczne, nieinwazyjne i nie wymagają długiej rekonwalescencji. Dedykowane są kobietom, u których nietrzymanie moczu jest umiarkowane. Jeśli gubisz mocz w wybranych sytuacjach, takich jak skakanie na trampolinie, kaszlnięcie i niekoniecznie nosisz na co dzień wkładki higieniczne, to jesteś idealną kandydatką do tego zabiegu.

Leczenie nietrzymania moczu metodą radiofrekwencji

Zabieg polega na założeniu wziernika oraz wprowadzeniu do pochwy specjalnej końcówki urządzenia. Lekarz przykłada ją do przedniej ściany pochwy na całej długości, ale także w okolicy cewki moczowej. Prowadzi to do przebudowy ścian pochwy i okolicy zwieracza cewki moczowej, co z kolei zapobiega niekontrolowanemu wyciekowi moczu, np. podczas kichania. Już po pierwszym zabiegu może pojawić się oczekiwany efekt, ale jak w przypadku wszystkich zabiegów, zalecana jest seria 2-4 co 3-4 tygodnie.

Nieinwazyjność zabiegu i krótki okres rekonwalescencji sprawiają, że pacjentki chętnie korzystają z tej metody leczenia. Współczesna medycyna, w tym ginekologia funkcjonalna, musi brać pod uwagę tryb życia pacjentek – pracujemy dużo i jeśli decydujemy się na zabieg, chcemy, aby okres rekonwalescencji był jak najkrótszy. W przypadku leczenia wysiłkowego nietrzymania tą metodą moczu powrót do aktywności jest właściwie natychmiastowy. Nie ma potrzeby brania dnia wolnego lub korzystania z zabiegu w weekend. Zabieg ten właściwie można nazwać zabiegiem lunchowym. Pozostaje Ci tylko konsultacja z Twoim lekarzem i wspólne ustalenie, czy ta metoda pomoże także w przypadku Twoich dolegliwości.

Lek. med. Małgorzata Ornatowska
Brak opinii
Kraków, Małopolskie
dr n. med. Robert Woytoń
Wrocław, Dolnośląskie
Dr n. med. Karolina Waleśkiewicz-Ogórek
Brak opinii
Bydgoszcz, Kujawsko-pomorskie
Reklama

Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.