Labioplastyka autorską metodą Dewedge (cz. II)
Labioplastyka jest zabiegiem bardzo trudnym, jednak w wielu przypadkach koniecznym. Jej trudność polega nie tylko na tym, że jest to operacja plastyczna, która wymaga doświadczenia lekarza. O labioplastyce jest przede wszystkim trudno rozmawiać, bo wygląd miejsc intymnych to wciąż temat tabu. Matki nie rozmawiają o tym z córkami, bo często same nie mają wystarczającej wiedzy o prawidłowej budowie pochwy. Kobiety, które zdecydowały się z tym walczyć posądzane są o rozwiązłość, a sam zabieg nazywany jest fanaberią. Dlatego postanowiliśmy odczarować ten temat i porozmawiać o tym z docenionym w USA polskim ginekologiem plastycznym – drem Dawidem Serafinem, właścicielem Serafin Clinic na Śląsku.
Czy istnieje idealna technika plastyki warg sromowych? Poznaj wszystkie metody, zobacz zdjęcia przed i po zabiegu Dewedge. Zapraszamy na II część artykułu.
👉 Przeczytaj I część wywiadu z drem Dawidem Serafinem, aby dowiedzieć się więcej o labioplastyce i autorskiej metodzie Dewedge: Labioplastyka autorską metodą Dewedge (cz. I)
Czy labioplastykę może wykonywać każdy ginekolog?
Zabieg plastyki warg sromowych mniejszych jest zabiegiem stricte operacyjnym z zakresu wiedzy każdego ginekologa. Niestety na etapie szkolenia specjalizacyjnego te zabiegi nie były w ogóle przedmiotem szkolenia. Dlatego, aby lekarz ginekolog mógł wykonywać labioplastykę, powinien podjąć bardzo długi proces szkolenia w ośrodkach w Europie, Ameryce Południowej czy w USA. Zanim podjąłem się wykonywania tego typu zabiegów, sam przeszedłem bardzo trudną i kosztowną ścieżkę edukacji w dziedzinie ginekologii, jaką jest ginekologia plastyczna. Po wielu latach ciężkiej pracy sam jestem szkoleniowcem i to ja uczę lekarzy z całego świata, w jaki sposób poprawnie wykonywać zabiegi tego typu.
Czym warto się kierować przy wyborze lekarza i kliniki?
Na pewno najważniejsze jest doświadczenie lekarza, do którego planujemy się udać. Często pacjentki, które potrzebują rekonstrukcji warg sromowych, zdecydowały się na zabieg dlatego, że skusiła je niższa cena lub szybki termin. Prawda jest jednak taka, że do dobrego specjalisty z reguły się czeka. Te dwie rzeczy sprawiły, że zamiast rozwiązać problem, z którym się zgłosiły, tylko go spotęgowały.
Labioplastyka jest zabiegiem chirurgicznym. Czy to oznacza, że wykonuje się ją tylko za pomocą skalpela czy istnieją może jakieś nowocześniejsze rozwiązania, jak na przykład laser?
Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jaką metodą jest wykonywana. Wciąż wielu lekarzy stosuje klasyczne rozwiązanie, jakim jest cięcie za pomocą skalpela. Niestety wiąże się to z ryzykiem zmniejszenia precyzji cięcia, a silnie unaczyniona tkanka następnie wymaga rozległej koagulacji, czyli termicznego zamykania naczyń krwionośnych przy użyciu pęsety bipolarnej. To znacznie upośledza zrastanie tkanek, ogranicza prawidłowe unaczynienie, a w konsekwencji zwiększa ryzyko powikłań. Ja osobiście jestem zwolennikiem przeprowadzenia labioplastyki za pomocą lasera. Dzięki temu cięcie jest znacznie bardziej precyzyjne, a krwawienie zminimalizowane. Laser wykorzystuję podczas przeprowadzania zabiegów metodą Dewedge.
Dewedge Technique to Pana autorska metoda. Na czym ona polega?
Metoda Dewedge, którą stworzyłem na podstawie moich wieloletnich obserwacji i doświadczeń to połączenie dwóch innych metod. Opiera się na technice De’ laminacji, czyli usuwania wierzchniej warstwy skóry oraz techniki klinowego tylnego wycięcia, czyli posterior wedge resection. Polega na laserowym cięciu warg sromowych mniejszych i napletka łechtaczki. Od pozostałych metod różni się tym, w którym miejscu wykonywane jest cięcie. Podczas wykonywania labioplastyki metodą amputacji w miejscu usuniętej części wargi sromowej powstaje blizna, która ma spełniać rolę nowego brzegu. W związku z tym często powstaje tam przeczulica. Podczas labioplastyki moją autorską metodą wykonuję cięcie tkanki znacznie niżej, a następnie ją naciągam. Oznacza to, że redukuję nadmiar tkanki, ale co najważniejsze zachowuję naturalny brzeg wargi sromowej. Następnie napletek łechtaczki oraz wargi sromowe indywidualnie dostosowuję do całego wyglądu krocza tak, aby finalnie osiągnąć naturalny, symetryczny i przede wszystkim proporcjonalny wygląd całego operowanego miejsca. W mojej ocenie jest to najbardziej bezpieczna i przewidywalna metoda wykonywania zabiegu labioplastyki, jaką kiedykolwiek stosowano. Po zabiegu pacjentka wygląda naturalnie, a blizny są praktycznie niezauważalne. Dzięki zachowaniu naturalnego brzegu wargi sromowej utrzymana jest pełna funkcjonalność miejsc intymnych, a powrót do normalnego funkcjonowania jest szybszy.
Czym różni się Pana technika Dewedge od innych metod?
Moja metoda Dewedge różni się od innych tym, że wycina się odpowiedni kształt i pozostawia dużą ilość marginesu tkanki, z której ściąga się skórę tak, aby została wszyta w tkankę głęboką jako fundament nowo przeszczepionego brzegu wargi. To on tworzy jednocześnie nową wargę mniejszą, bardziej symetryczną, proporcjonalną i dostosowaną do wyglądu całej okolicy. Jednocześnie fundament tkankowy zabezpiecza przeszczepiony brzeg wargi przed martwicą i rozejściem rany dzięki większemu zaopatrzeniu w naczynia krwionośne i nerwy, co powoduje lepsze ukrwienie tej tkanki i zachowanie prawidłowego czucia.
Skąd to wynika, dlaczego kobiety nie chcą rozmawiać na temat problemów związanych z ich miejscami intymnymi?
Wszystkie problemy związane z wyglądem miejsc intymnych u kobiet wynikają z niewystarczającej edukacji w tym zakresie. Nikt nie mówi głośno o tym, jak mają one wyglądać. Co gorsza, nawet matki nie rozmawiają o tym z córkami na etapie dorastania. Młode kobiety pozostawione są same sobie. Także wizyty u specjalistów nie zawsze są rozwiązaniem. Wielokrotnie słyszałem od trafiających do mnie pacjentek, że wspominały wcześniej podczas badań ginekologicznych swoim lekarzom o tym, że czują ból i dyskomfort spowodowany tym, jak zbudowane są ich miejsca intymne. Niestety usłyszały jedynie, że taka jest ich uroda i powinny się z tym pogodzić. Ja jako lekarz zawsze staram się wysłuchać moje pacjentki, ponieważ chcę im pomóc. Po to studiowałem medycynę i z tego powodu zostałem lekarzem.
Jak w takim razie powinna według Pana wyglądać edukacja w tym zakresie?
Edukację w tym zakresie należy przede wszystkim rozpocząć już na etapie dorastania. Matki powinny rozmawiać z córkami o tym, jak prawidłowo powinny wyglądać ich miejsca intymne. Jeśli nie czują się na siłach, powinny udać się do lekarza ginekologa, który zbada kobietę i odpowie na wszystkie, nawet najbardziej krępujące pytania. Niestety jest to problem często bagatelizowany przez lekarzy i prędko się to nie zmieni. W wyszukiwarce Google codziennie są tysiące zapytań na temat tego, jak zbudowana jest pochwa. Wynika to z tego, że kobiety boją się nawet pytać i rozmawiać na ten temat. Niepotrzebnie, bo zdrowie jest bardzo ważne i należy o nie dbać.
Podobno stworzył Pan e-book, który ma pomóc w edukacji. Czy jest on skierowany do pacjentek czy lekarzy?
Mój e-book stworzyłem głównie z myślą o kobietach. Wokół zabiegów związanych z budową miejsc intymnych narosło wiele mitów i przekłamań. Wiedza na ten temat wciąż jest niewystarczająca, dlatego zapotrzebowanie na tego typu rozwiązanie jest ogromne. Wierzę, że dzięki temu coraz więcej kobiet nabierze odwagi, aby zgłosić się po pomoc. Dzięki temu ich życie może nie tylko ulec poprawie, ale również drastycznie zmienić się na lepsze. Bardzo ważne jest także to, że mojego e-booka kieruję również do mężczyzn: ojców i partnerów. Wielu z nich uważa, że zabiegi, jakie wykonuje się na narządach intymnych kobiet, są po prostu fanaberią. Nie rozumieją, że wiele z nich nie może zwyczajnie funkcjonować i wykonywać codziennych czynności takich jak jazda na rowerze czy noszenie obcisłej bielizny. Chcę pomagać kobietom, dlatego jako lekarz chętnie dzielę się swoją wiedzą i nie tylko. Całego e-booka stworzyłem pro bono. Nie dostałem za niego żadnego wynagrodzenia. Co więcej, kwota, za którą będzie można go nabyć, będzie naprawdę symboliczna, jednak co ważne, w całości przeznaczona na rzecz fundacji zajmującej się leczeniem chorób nowotworowych wśród kobiet.
Jakie najczęściej problemy dotykają kobiety? Z czym zgłaszają się na wizytę?
Tak naprawdę jest wiele różnych problemów, z którymi zgłaszają się do mnie pacjentki. Wszystko zależne jest od ich wieku, przebytych ciąż, chorób, a nawet uwarunkowań genetycznych. Najczęściej jednak jest to problem z wargami sromowymi. Zbyt przerośnięte wargi sromowe mogą powodować ból każdego dnia. Z kolei zbyt mocno wycięte prowadzić do częstych infekcji miejsc intymnych. Należy pamiętać, że każda kobieta jest inna, więc i budowa jej miejsc intymnych znacznie się od siebie różni.
W jakim wieku są to kobiety?
Trafiają do mnie pacjentki w bardzo różnym wieku. Są to zarówno nastolatki, które dopiero wkraczają w etap dorastania, jak i dojrzałe kobiety, u których problemy pojawiły się po przebytej ciąży lub menopauzie.
Ile lat miała najmłodsza pacjentka, u której wykonywał Pan zabieg?
W ostatnim czasie wykonywałem zabieg zmniejszenia warg sromowych większych u dwóch sióstr w wieku 13 i 16 lat. Wydawać by się mogło, że to bardzo wcześnie, że są zbyt młode i mogą jeszcze zaczekać. Prawda jest jednak zgoła inna. One nie mogły normalnie funkcjonować. U młodszej z nich problem przerostu warg sromowych sprawił, że zamknęła się w sobie, odcięła od rówieśników, a nawet przestała wychodzić z domu. Każde wyjście na basen przypłacała pogorszeniem swojego stanu psychicznego. Wtedy na szczęście zareagowała ich mama, która zaczęła rozmawiać z córką na temat powodów takich zachowań. I tak trafiła do mnie na wizytę. Kiedy jej starsza siostra się o tym dowiedziała, rozpłakała się, bo ona również się z tym borykała, ale wstydziła się do tego przyznać. I tu znowu wracamy do tego, że wygląd miejsc intymnych jest tematem tabu. Dlatego warto rozmawiać i edukować się w tym zakresie. Zabiegi poprawiające wygląd miejsc intymnych to nie fanaberia, a poprawa życia kobiet.
Ta historia jest świetnym przykładem tego, jak ważna w tym wszystkim jest również rola matki…
To prawda. Widzę po swoich pacjentkach, że w większości przypadków nikt nigdy z nimi o tym nie rozmawiał. Na szczęście świadomość rodziców się zmienia, dlatego też między innymi powstał mój e-book, aby łatwiej im było rozmawiać z córkami na ten temat. Być może trafi na niego kobieta, która akurat potrzebuje pomocy specjalisty, a nawet nie do końca jest tego świadoma
Mówi Pan o rodzicach. Czy w takim razie zdarzają się też ojcowie, którzy przychodzą z córkami na wizytę?
Zdarza się to bardzo często! Wbrew pozorom wiele młodych dziewcząt ma lepszy kontakt z ojcem niż z matką. Nawet ostatnio operowałem nastolatkę, która i na pierwszą konsultację i na zabieg przyszła właśnie z ojcem. Zaraz po wybudzeniu się z narkozy poprosiła, aby poinformować go, że z nią wszystko w porządku i że zabieg się udał.
Jak często występuje problem przerostu warg sromowych mniejszych?
Według przeprowadzonych przeze mnie obserwacji przerost warg sromowych mniejszych może dotyczyć nawet 60-70% kobiet. To bardzo dużo, bo to oznacza, że częściej niż co druga kobieta na świecie nie może normalnie żyć i funkcjonować z tego powodu.
Czy przyjmuje Pan tylko w swojej autorskiej klinice na Śląsku?
Najczęściej rzeczywiście przyjmuję w mojej klinice dla kobiet, Serafin Clinic w Gliwicach. Jednak można się umówić do mnie także w Warszawie, w klinice „dr Szczyt/Charytonowicz”. I tak jak wspomniałem wcześniej, dla kobiet, które mieszkają poza Śląskiem, możliwe jest umówienie się na konsultację online.
Jak wygląda zabieg labioplastyki i jak należy się do niego przygotować?
Każdy zabieg labioplastyki wygląda inaczej. Zawsze omawiam wszystko szczegółowo z pacjentką podczas konsultacji. Zabieg jest całkowicie bezbolesny, odbywa się w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym w zależności od preferencji pacjentki. Podczas przeprowadzania labioplastyki używam najnowocześniejszego lasera, dzięki któremu mogę wykonać precyzyjne cięcie, a tym samym ograniczyć krwawienie podczas zabiegu. Po wszystkim zakładam szwy na różnych poziomach z pozostawieniem tylko czterech węzełków. Jeśli chodzi o przygotowanie do zabiegu, to potrzebne będzie wykonanie podstawowych badań i cytologii. Zawsze też sprawdzam, czy nie ma żadnych przeciwwskazań do jego wykonania. Chcę, aby moje pacjentki czuły się komfortowo i bezpiecznie podczas samego zabiegu, jak i po jego wykonaniu.
Jak długo trwa taki zabieg?
Zabieg trwa około 1-2 godzin w zależności od rozległości problemu. Bardzo często łączony jest też z innymi zabiegami z zakresu ginekologii estetycznej. Więcej informacji mogę podać zawsze po przeprowadzeniu badania i omówieniu z pacjentką planu leczenia.
Czy jest coś, co może zdyskwalifikować Pacjentki do zabiegu?
Na pewno nie wykonuje się zabiegów u pacjentek będących w ciąży lub w trakcie połogu. Wówczas lepiej zrobić to już po urodzeniu dziecka. Przeciwwskazaniem jest także występowanie aktywnego procesu chorobowego, niektórych chorób autoimmunologicznych, nowotworowych i nieprawidłowy wynik badania cytologicznego. Jeśli w miejscu planowanego zabiegu występują świeże rany, otarcia, aktywne infekcje intymne lub miesiączka, wtedy najlepiej jest odłożyć to w czasie.
Jak wygląda rekonwalescencja po labioplastyce i jakich zaleceń powinny przestrzegać kobiety opuszczające gabinet?
Tak naprawdę labioplastyka nie wymaga od pacjentki większej rekonwalescencji. Po zabiegu pozostaje ona w klinice na obserwacji. Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, nie ma konieczności hospitalizacji i jeszcze tego samego dnia może wrócić do domu. Świeża rana pooperacyjna goi się około 7 dni, natomiast cała operowana okolica od 4 do 6 tygodni. W tym czasie należy ograniczyć aktywność fizyczną oraz stosunki intymne. Należy dbać wówczas o higienę miejsc intymnych. Zmniejsza to ryzyko wystąpienia infekcji oraz stanów zapalnych.
Czy często się zdarza, że pacjentki dziękują Panu za to, że odmienił Pan ich życie?
Oczywiście! Większość kobiet dzwoni lub pisze do mnie po zabiegu, dziękując za wszystko. To bardzo miłe i napędza mnie do dalszej pracy, bo wiem, że to, co robię, ma sens. Jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę komuś pomóc. Zdarza się nawet, że wiele miesięcy po zabiegu kobiety zgłaszają się na kontrolę i opowiadają, jak labioplastyka sprawiła, że ich życie stało się lepsze. Często mówią, że jedyne czego żałują to to, że zdecydowały się na to tak późno.
A jaka historia związana z problemem przerostu warg sromowych u kobiet utkwiła Panu najbardziej w pamięci?
Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie na konsultację 18-letnia dziewczyna z poważnym przerostem warg sromowych większych. Powiedziała: „Panie doktorze, ja już dwa lata temu chciałam zrobić ten zabieg. Niestety, nie refunduje go NFZ, a dla naszej rodziny okazał się zbyt kosztowny. Mój tata specjalnie dla mnie wyjechał za granicę, żeby zarobić pieniądze na zabieg”. Muszę przyznać, że bardzo mnie to poruszyło. Postanowiłem, że zrobię jej ten zabieg za połowę ceny, mimo że miała przygotowaną pełną kwotę. To jest oczywiście moja praca zarobkowa, ale kiedy zauważyłem, że mężczyzna wkłada tak dużo wysiłku, aby pomóc swojemu dziecku, postanowiłem pomóc.
To bardzo wzruszająca historia. Chciałabym, aby było więcej takich kobiet, których historia kończy się happy endem. Tym pięknym akcentem zakończmy naszą rozmowę. Serdecznie Panu dziękuję i życzę dalszych sukcesów!
Dziękuję również.
👉 Przeczytaj I część wywiadu z drem Dawidem Serafinem, aby dowiedzieć się więcej o labioplastyce i autorskiej metodzie Dewedge: Labioplastyka autorską metodą Dewedge (cz. I)
****************************************************************************
DR DAWID SERAFIN – specjalista ginekologii i położnictwa z ponad 15-letnim doświadczeniem. Autor innowacyjnej metody wykonywania labioplastyki Dewedge Technique. Od piętnastu lat zajmuje się ginekologią estetyczną intymnych części ciała kobiet ze szczególnym uwzględnieniem kwestii przywracania ich prawidłowej funkcjonalności.
Na całym świecie odbywają się zjazdy i kongresy naukowe, których celem jest szerzenie wiedzy i rozpowszechnianie metod terapii do tej pory nieznanych szerszemu gronu ginekologów. ESAG – Europejskie Towarzystwo Ginekologii Estetycznej oraz ISCG – Międzynarodowe Towarzystwo Kosmetoginekologów z siedzibą w USA co roku organizują największe kongresy naukowe, na które zjeżdżają najbardziej renomowani eksperci z całego świata, by dzielić się wiedzą i doświadczeniem.
W Stanach Zjednoczonych ISCG co roku organizuje uroczystą galę, w czasie której wręczane są nagrody za najlepiej wykonane zabiegi z zakresu ginekologii plastycznej i rekonstrukcyjnej. Jest to najbardziej prestiżowa nagroda w świecie ginekologii estetycznej, której rangę można porównać do wręczanych aktorom Oscarów. W 2019 roku komisja wyróżniła dra Dawida Serafina nagrodą za najlepiej na świecie wykonany zabieg w kategorii „Plastyka warg sromowych mniejszych i napletka łechtaczki”.
Szczególne wyróżnienie przyniósł jednak rok 2020 roku, kiedy dr Serafin otrzymał nagrodę za najtrudniejszy zabieg, którego podejmuje się tylko kilku ginekologów na świecie, czyli „Rekonstrukcję po nieudanej labioplastyce”. Zabiegi naprawcze są niezwykle trudne, ryzykowne, ale bardzo potrzebne. Liczba kobiet po nieudanych zabiegach plastycznych warg sromowych stale rośnie, a taki nieudany zabieg jest dla nich często jednym z największych i najtrudniejszych problemów w życiu, z którym trudno jest im sobie poradzić. W 2021 i 2022 roku dr Dawid Serafin ponownie otrzymał nagrodę w tej kategorii, co czyni go nie tylko jedynym ginekologiem plastycznym w Polsce oraz najmłodszym na świecie wyróżnionym w ten sposób, ale także pierwszym i jedynym ginekologiem, który otrzymał trzy nagrody w tej kategorii i do tego z rzędu.
Dr Serafin jestem także ginekologiem plastykiem, który w Egipcie, Indiach, Japonii, Meksyku i Emiratach Arabskich otrzymał honorowe wyróżnienie za swój wkład edukacyjny w światową wiedzę ginekologiczną.