Witam. W listopadzie i grudniu miałam wykonywany zabieg laserem frakcyjnym nieablacyjnym. Po pierwszym zabiegu skóra ładnie się zregenerowała, niestety po drugim już nie było tak kolorowo. Po trzech miesiącach od zabiegu skóra stała się wiotka, czerwona, boląca i swędząca. Na mojej buzi zaczęły być widoczne dziurki, jest ich cala masa, do tego wszystkiego przy uśmiechu buzia strasznie się marszczy na calej długości policzków. Wyglądam na 10 lat starszą, a mam zaledwie 27 lat. Skóra jest mocno przesuszona i ciągle czuję dyskomfort. Proszę o pomoc, co mogłabym zrobić, żeby wróciła do zdrowia? Kosmetolog namawia mnie na oczyszczanie wodorowe, czy to dobre rozwiazanie?
Witam
Po pierwsze, nie pisze Pani, jakie były wskazania do zabiegu, a więc dobrze byłoby pokazać zdjęcia przed.
Po drugie, lasery różnią się działaniem: laser nieablacyjny, mimo że skóra po zabiegu jest oparzona, to jest mało agresywny i nie narusza ciągłości skory.
Aby uzyskać skuteczne efekty terapeutyczne np. w przypadku blizn konieczne jest użycie lasera frakcyjnego CO2, zwiększa tę skuteczność wielokrotnie w porównaniu do nieablacyjnego. A więc należy się zastanowić nad inną przyczyną ww. stanu, chyba że zabieg wykonywany był pośledniej jakości urządzeniem i przez mało kompetentną osobę, która (co niezwykle rzadko się zdarza) doprowadziła do niekontrolowanego oparzenia skóry.
Pozdrawiam
Witam
Wodorowe oczyszczanie pomoże ale tylko na chwile . Ja zalecałbym zabiegi z osoczem bogatoplytkowym lub fibryną dla pełnej regeneracji skóry.
Pozdrawiam
Dr Magdalena Potembska- Eberhardt
Chirurg plastyk
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.