Dzień dobry, czy hialuronidaza może powodować reakcje systemowe w postaci gorącej, bardzo palącej skóry (nie tylko w miejscu podania) i innych parestezji?
Prawie 3 tygodnie temu miałam rozpuszczany kwas hialuronowy z okolic bruzd nosowo wargowych hialuronidazą. Wszystko odbyło się bezboleśnie, bez siniaków i szczególnej opuchlizny. Kilka dni później miałam objawy grypopodobne (bez temperatury), które szybko odpuściły. Zaczął mnie tez bardzo bolec i „strzelać” kręgosłup szyjny. Po ok tygodniu zaczęłam zauważać dalsze działanie hialuronidazy, a skóra zaczęła mnie strasznie palić, głównie na twarzy, dekolcie, szyi, aż do połowy pleców. Mrowią mnie dłonie. Teraz już na twarzy nie widać negatywnych skutków hialuronidazy, ale skóra jest wciąż gorąca, strasznie pali, jest bardzo napięta i wrażliwa, szczególnie na czole. Lekarz, który przeprowadził zabieg przepisał mi desloratadynę, zażywam od tygodnia, ale nie pomaga. Czy to reakcja alergiczna na hialuronidazę? Czy mogła ona wywołać jakiś większy stan zapalny? Czy możliwe, żeby nie została ona jeszcze wydalona z organizmu? Co robić/zażywać/smarować, żeby sobie jakoś ulżyć? Byłabym wdzięczna za wszelkie rady.
Ps: rezonans szyi raczej wykluczył, żeby stąd brały się takie objawy
Dobry wieczór.
Niestety, mogą się pojawić takie reakcje alergiczne ogólnoustrojowe.
Zaordynowane ewentualne inne/dodatkowe leczenie powinno zostać zdecydowanie zastosowane tylko i wyłącznie po osobistej wizycie, najlepiej u Lekarza wykonującego zabieg.
Pozdrawiam serdecznie.
Dr Bartłomiej Zoń, Specjalista Chirurgii Plastycznej, Specjalista Chirurgii Ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.