Dzień Dobry, 2 miesiące temu miałam wstrzyknięty kwas hialuronowy w bruzdy nosowo-wargowe. Efekt tego wypełnienia to twarz zniekształcona, powstał tzw. pyszczek, zwiększyło to ogólnie objętość policzków, szczególnie w tej dolnej partii.
Byłam już na jednym zabiegu radiofrekwencji mikroigłowej, aby rozpuścić kwas, ale nie zauważyłam więszych efektów. Jestem umówiona na kolejny. Moje pytanie brzmi, czy to ma jakiś sens w celu pozbycia się wypełniacza, tak żeby uniknąć hialuronidazy. Jeżeli zabiegi typu rf mikroigłowa dają rezultaty, to jakie i ile trzeba wykonać zabiegów, żeby w jak najkrótszym czasie pozbyc się wypełnienia?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry,
pewnym sposobem pozbycia się preparatu usieciowanego kwasu hialuronowego jest podanie hialuronidazy. Wszelkie inne zabiegi mogą, ale nie muszą przyspieszyć wchłaniania. W bruzdy zazwyczaj podaje się preparaty, które mają za zadanie utrzymać się nawet 12 miesięcy; jeśli efekt estetyczny jest niesatysfakcjonujący, może Pani nie chcieć czekać aż tyle.
Z poważaniem,
dr n. med. Diana Kupczyńska
specjalista chirurgii ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.