Dzień dobry, trzy miesiące temu miałam źle podany kwas w usta, więc preparat został rozpuszczony. Dwa tygodnie temu usta były poprawiane (powiększane od nowa), innym kwasem stylage m i inną techniką bardziej na płasko. Niestety już od razu po zabiegu w lustrze zobaczyłam dziwną poziomą kreskę dużo wyżej nad łukiem kupidyna, która mocno oddzielała usta od reszty twarzy. A jak patrzę na zdjęcia to u innych po zabiegu widoczna jest opuchlizna w kształcie ust a nie taka bezkształtna bułka jak była u mnie. Czas wpłynął tylko na zniknięcie opuchlizny czy siniaków, a kreska i bułka nad łukiem oraz wysunięta górna warga do przodu jak była po zabiegu, tak jest i nic się nie zmniejszyła. Czy możliwe, że kwas migrował? Czy dwa tygodnie to za wcześnie? Jest szansa, że w ciągu miesiąca kwas się wchłonie i trochę spłaszczy usta? Czy to już się nadaje znowu do rozpuszczenia?
Obawiam się, że wygląd wargi kilka tygodni po zabiegu jest ostateczny. Nie liczyłabym na zmianę.
dr Ewa Rybicka
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.