Jakie zabiegi po 2 porodach SN. Krocze + pochwa

24 cze 2021 · Ostatnia odpowiedź: 24 lip 2022

Dzień dobry!

Mój problem jest bardzo złożony. Urodziłam troje dzieci SN. Porody były „lekkie”, mocno zmieniły moją pochwę i wygląd zewnętrzny krocza, do tego stopnia, że myśl o seksie (chciałabym nawet codziennie, ale odwlekam bardzo i godzę się rzadko; często płaczę...) mnie obrzydza. Do rzeczy… Wargi sromowe większe straciły elastyczność. Nie są bardzo duże, ale totalnie mi się nie podobają Wargi sromowe mniejsze się rozciągnęły także i wystają z warg środkowych większych. Mam nadmiar skóry - lecz nieduży, a też do zoperowania - na napletku łechtaczki. I najgorsze… pochwa. Jest rozciągnięta, nie czuję, gdy wchodzi we mnie penis. Gdy zaglądam w lusterko lub robię zdjęcie, by sprawdzać zmiany (miałam HIFU 4 miesiące temu), to jest po prostu dziura… widać jakieś fałdki. Ale naprawdę dużo widać, czasami właśnie widzę po prostu dziurę. Leżę w wannie - wlewa mi się do środka woda. Unoszę biodra np. podczas treningu, słyszę i czuję jak się otwiera i słychać charakterystyczny dźwięk i wtedy i wówczas, gdy znowu się pochwa zamyka. Podczas seksu, gdy zaciskam pochwę nie daje mi to przyjemności, raczej robię to po to, by poczuć cokolwiek. Ciągle muszę używać palca do osiągnięcia orgazmu, co często wcześniej się nie zdarzało. Nie mogę się również wypróżnić do końca. Czasami muszę włożyć palec do pochwy, by pozbyć się reszty kału… HIFU - robiony w lutym. Efekty były kilkanaście tygodni, kupa wychodziła do końca, trochę lepszy seks, do tej pory jeden orgazm bez użycia palca do pobudzania łechtaczki. Obecnie jest, jak było wcześniej. Miałam obawy co do zabiegu - czy będzie wystarczający. Podzieliłam się obawami z lekarzem. Stwierdził, że wystarczy HIFU, że nie dostanę od żadnego lekarza kwalifikacji do operacyjnego zabiegu. Generalnie jest on totalnie zbędny, no ale „zobaczymy co dalej” na moje, a co jeśli nie pomoże. Uważam, że lepiej wiem co czuję, a czego nie. Nie koloryzuję z niczym. Straciłam ponad 2 tysiące na darmo. Drodzy lekarze. Uważam się za atrakcyjną, młodą kobietę (mam 30lat). Sfera seksualna jest dla mnie ogromnie ważna. Odbija się strasznie negatywnie ta sytuacja na mnie. Planuję terapię. Prawdopodobnie, a raczej na pewno mam depresję. Mój mąż jest krótkodystansowcem. Cieszę się, że na niego działam i jest mu dobrze. Jednak do tanga trzeba dwojga, a ja się zaczynam od niego oddalać. Boli mnie to mocno. Mieliśmy jechać na pierwsze wspólne wakacje zagraniczne - zamiast tego ja jestem tutaj i szukam pomocy. Mąż jeszcze nie wie, że chcę zrezygnować z nich. Nie dam rady zrobić zabiegów na raz. Potrzebuję Waszej pomocy, podpowiedzi… Jakie zabiegi? Jaka kolejność?

Chciałabym by pochwa była ciasna (nigdy takiej nie miałam), delikatna, w miarę nieduża na zewnątrz - bardziej „płaska”… Czy jest to możliwe?

Proszę. Jesteście jedyną nadzieją.

Pozdrawiam, Ania