Witam, 3 lata temu miałam założone nici liftingujące. Podejrzewam, że nici zostały podane za płytko, ponieważ od początku były widoczne pod skóra i wyczuwalne pod palcami. Pani która wykonała zabieg, twierdziła, że nici się rozpuszczą. Najpierw mówiła, że po 6 miesiącach. Po roku czasu zgłosiłam się ponownie powiedziała, że mają czas rozpuścić się do 2 lat wiec spokojnie czekałam. Gdy niedawno odwiedziłam ją po raz kolejny wprost przyznała, że mnie okłamała i nici się nie rozpuszczą. Niestety Pani umywa ręce i zostawiła mnie z tym samą, nie wiem co mam dalej zrobić, do jakiego lekarza się udać? Usg tkanek? Chirurg? Czy ktoś z lekarzy podejmie się wycięcia tego? Na zdjęciu widoczne końcówki nici które wbijają się w skórę, pod palcami wyczuwalne ok 4mm nici z obu stron pod żuchwą
Dzień dobry.
Zdecydowanie polecam wykonanie USG tkanek miękkich tzw. wysokiej rozdzielczości (polecam tutaj DR MLOSEK - Grodzisk Mazowiecki), następnie wizytę u Specjalisty Chirurga Plastyka - najlepiej z dokumentacją uprzednio wykonanego zabiegu nici liftingujących.
Pozdrawiam serdecznie.
Dr Bartłomiej Zoń, Specjalista Chirurgii Plastycznej, Specjalista Chirurgii Ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.