Dobry wieczór
14 marca tego roku miałam profilaktyczną mastektomie z rekonstrukcją na mięsień bez siatek. Wszystko ładnie się goiło, aż na prawej piersi z brodawki zrobił się strup i trzeba było usunąć cześć tej brodawki i zszyć, a po ściągnięciu szwów małą dziurka zaczął wyciekać płyn o żółtawej trochę oleistej konsystencji. Mój operator postanowił zrobić rewizję i nazwał to przetoką. Miesiąc spokój i znowu ucieka ten płyn - żółtawy oleisty, kilka kropel dziennie. Bez opuchlizny i zaczerwienia. Posiew jałowy wyszedł.
Sama nie wiem co już robić, ponieważ brałam sterydy, miałam Avelle opatrunek i teraz lek o nazwie montelukast i dalej to samo. Chciałabym aby się wszystko ładnie zagoiło w końcu, ponieważ czuje spory dyskomfort. Proszę o pomoc, co to może oznaczać i co może mi pomóc?
Dzień dobry.
To są zbyt poważne i trudne sprawy, aby doradzać w tej formie, tutaj na forum. Czas, jaki upłynął od operacji, o ile sytuacja się nie poprawia, zaczyna zadawać pytanie - czy nie trzeba usunąć implantu i siatki ?
Proszę pozostawać w ścisłym kontakcie z Lekarzem Operującym.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
Dr Bartłomiej Zoń, Specjalista Chirurgii Plastycznej, Specjalista Chirurgii Ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.