Dzień dobry :) Dziś wróciłam z USG piersi - robionego profilaktycznie. 11 lat temu miałam operację powiększania piersi. Wyszłam z takim rozpoznaniem jak na zdjęciu. Lekarz zlecił udać się do chirurga-onkologa, u którego udało mi się być już dziś. Zlecił tomograf i powiedział, że implanty są do wymiany. Strasznie się denerwuję i boję, że coś się może stać. Czy jest to stan zagrażający zdrowiu albo życiu? Czy wymiana implantów w lutym to zbyt odległy termin, biorąc pod uwagę, że implant jest ma 100% pęknięty? Dziękuję i pozdrawiam.
Pani Anno w przypadku podejrzenia uszkodzenia implantu w USG badaniem potwierdzającym jest badanie rezonansu magnetycznego piersi.
W świetle dzisiejszych badań naukowych taki implant należy usunąć planowo wraz z usunięciem torebki implantu (kapsulektomią) i wysłaniem torebki i płynu z torebki na badanie histopatologiczne. W czasie operacji można wymienić implanty na nowe, ale powinny być umieszczone w innej kieszeni niż pierwotne implanty. Luty to nie jest odległy termin operacji.
Pozdrawiam serdecznie,
Witam,
Usunięcie implantu jest zabiegiem pilnym ale nie zagrażającym życiu. Terminy około 2-3 mieięczne są akceptowalne.
Pozdrawiam serdecznie
Marek Paul
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.