Dzień dobry, mam pewien problem, gdyż narósł mi spory bliznowiec za płatkiem ucha i obecnie nie jestem w stanie zapiąć kolczyków. Piercer przekłuł mi krzywo ucho i ciągle musiałam szukać wyjścia dziurki przez co wiecznie drażniłam tkankę. Dwa przekłucia wykonane przez niego skończyły się keloidem (jeden jest znacznie większy, drugi nie sprawia na razie kłopotu), natomiast przekłucie pistoletem u kosmetyczki zagoiło się bez problemu i nie mam żadnego zwłóknienia. Bardzo zależy mi na zachowaniu dziurek ponieważ zdarza mi się pracować promując biżuterię, a głównie kolczyki. Jakie leczenie będzie najlepsze aby móc przekłuć ponownie uszy/zachować dziurki? Dostałam skierowanie na usuwanie chirurgiczne, ale obawiam się że nie będę mogła przekłuć ponownie uszu. Lekarz nie rozumiał, że jest to dla mnie ważne, więc nie doradzał mi w tej kwestii. Co można zrobić? I jak to w sumie działa, że igła narobiła mi tyle problemów (bardzo źle się goiły te przekłucia, co chwilę krew lub ropa) a pistolet który wszyscy wyklinają, że nie powinno się nim robić, był w porządku - jest całkowicie płasko w miejscu przebicia, zero zgrubień i wszystko zagoiło się bez najmniejszych komplikacji?
Pozdrawiam serdecznie
ucho to częste i typowe miejsce bliznowca
wynika to z predyspozycji genetycznych pacjenta
leczenie chirurgiczne - zdecydowanie nie
ostrzykiwanie sterydem - zwykle jest skuteczne - daje poprawę
Dzień dobry.
Na pewno ryzyko powstania bliznowca przy powikłanym gojenia jest większe.
Co do metod leczniczych, stosuje się m.in. maści sterydowe, iniekcje sterydowe, wycięcia chirurgiczne są obarczone bardzo dużym ryzykiem nawrotu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dr Bartłomiej Zoń, Specjalista Chirurgii Plastycznej, Specjalista Chirurgii Ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.